Mogłoby się wydawać, że uprawa kukurydzy jest prosta. Nic bardziej mylnego. Aby ten gatunek mógł zrealizować swój potencjał plonotwórczy – a jest on dość spory– niezbędne jest odpowiednie nawożenie. Każde ograniczenie w dostarczeniu składników pokarmowych prowadzi do zmniejszenia plonu. Na co więc zwracać szczególną uwagę?
Kontrola działania azotu to podstawa
Aby kukurydza efektywnie wykorzystała dostarczony azot w pierwszej kolejności należy zadbać o odczyn gleby. W zależności od rodzaju gleby optymalne pH dla kukurydzy to 5,5 – 7,0 (im gleba cięższa tym wyższe pH). Tylko w takich warunkach rośliny będą miały zapewnione odpowiednie warunki wzrostu (struktura, prawidłowy rozwój systemu korzeniowego) i dostęp do składników pokarmowych.
Fosfor i potas także decydują o efektywności wykorzystania azotu. Należy więc zadbać aby stanowisko pod siew kukurydzy charakteryzowało się co najmniej średnią zasobnością w te składniki. Kukurydza zdecydowanie bardziej woli korzystać z glebowych zasobów fosforu i potasu niż z bieżącego nawożenia tymi pierwiastkami. Nawożenie zlokalizowane zapewni szybki start oraz wyrównane wschody, ale nie zastąpi nawożenia podstawowego – może jedynie je uzupełnić. Gatunek ten bardzo dobrze reaguje na nawożenie naturalne i/lub organiczne. Jeżeli macie możliwość zastosowania obornika lub gnojówki, będzie to znacznie lepsze rozwiązanie niż nawożenie mineralne. Z kolei jeżeli nie macie dostępu do nawozów naturalnych warto nawożenie mineralne uzupełnić o dostępne na rynku nawozy organiczne z azotem i węglem.
Pobranie azotu z gleby i przetworzenie go w plon nie jest możliwe bez odpowiedniego odżywienia roślin magnezem i siarką oraz mikroskładnikami. Gleba pod zasiew kukurydzy podobnie jak w przypadku fosforu i potasu powinna charakteryzować się średnią zawartością w przyswajalny magnez. Nawożenie siarką wymaga nieco innego podejścia. Zwykle wykonujemy je przy „okazji” dostarczania innych składników. Nie mniej zanim podejmiemy decyzję o nawożeniu tym składnikiem warto wykonać ocenę jej dostępności w glebie i dopiero na tej podstawie ustalić czy nawożenie tym pierwiastkiem jest wskazane. Najważniejszym mikroskładnikiem w kukurydzy są cynk i bor, a później, w zależności od odczynu gleby: miedź, mangan i molibden. Jeżeli chcemy osiągnąć wysokie plony mikroskładniki powinniśmy stosować dolistnie, jedno- lub dwukrotnie w okresie wzrostu kukurydzy.
Po wschodach kukurydzy bardzo dobrym rozwiązaniem może być także stosowanie kwasów humusowych dobrej jakości. Ich działanie jest wielostronne: przede wszystkim wpływają na poprawę struktury gruzełkowatej, zatrzymują wodę (co w okresach posusznych jest na wagę złota) oraz mocno stymulują rozwój systemu korzeniowego i życia biologicznego w glebie. Dzięki temu młode rośliny będą lepiej radziły sobie w warunkach stresowych.
Pamiętajmy, że zarówno niedobór, jak i nadmiar składników w glebie jest szkodliwy, więc do nawożenia podchodźmy racjonalnie.